Kochani.. na wstępie przepraszam za tak długą nieobecność i spore zaległości na blogu.. Od kiedy zaczął się rok szkolny kompletnie nie mam na nic czasu. W szkole po 7/8 lekcji.. zadania, projekty, konkursy, kółka dodatkowe i te zbliżające się nie ubłagalnie egzaminy. Niby one dopiero w kwietniu ale ja już próbuję nadrobić zaległości jakich narobiłam sobie w poprzednich latach nauki. W szkole edukacja i w domu to samo. Ani chwili wytchnienia. A kiedy już znajdę chwilę wolnego czasu poświęcam ją dla rodziny i przyjaciół. I tak mi mija już kolejny tydzień...
Jak długo tak pociągnę?
Jak długo tak pociągnę?
też mam dużo roboty teraz :/ za rok matura, od października zaczynają mi się fakultety, muszę nadrobić zaległości z matmy i anglika... ech, to będą ciężkie dwa lata.
OdpowiedzUsuńu mnie też tyle roboty że na blogu zastój.
OdpowiedzUsuńDasz radę! ;*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńNajgorszy jest pierwszy miesiąc szkoły, bo trudno się przestawić z wakacji..
będzie ok ! dasz radę ;3
OdpowiedzUsuńojejn powodzenia
OdpowiedzUsuńRok temu też taka paranoja. A teraz już nastawiam się na maturę, to dopiero będzie rzeźnia... Ile ja muszę nadrobić zaległości, to się w głowie nie mieści! Ech. Bywa.
OdpowiedzUsuńMy tu czekamy. Nie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńMy też mamy w tym roku egzamin... Tylko 6 klasisty ;) Damy rade ... bo przecież musimy :D Obserwujemy ??
OdpowiedzUsuńświetny blog!
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na to samo :)
siemka ;D bardzo fajny blog , masz ochotę na obserwowanie ?:P
OdpowiedzUsuńJa też mam coraz mniej czasu przez rok szkolny :<
OdpowiedzUsuń