Dlaczego coraz częściej zaczynam o tym myśleć? Chyba dlatego, że wchodzę w ten etap w życiu człowieka gdzie liczą się doświadczenia w łamaniu zasad. Te sprawy zaczynają mnie dotykać i pochłaniać coraz bardziej. Kuszą... Jak dotąd tylko przyjemności, stają się problemami. Nastolatek ma w życiu przesrane. Taka prawda. Tyle się od nas wymaga, tyle rzeczy nas pociąga... Staramy się zachować już resztki przyzwoitości bo jak tu się nie poddać w bombardowanym świecie? My, starając się to ukryć, łamiemy wszelkie prawa. Okłamujemy siebie nawzajem, starając się zdusić prawdę. Boimy się przyznać do błędu i ponieść konsekwencje. Nie potrafimy już normalnie rozmawiać, bo nasza relacja ciągle schodzi na te same tematy. Już nie patrzymy sobie w oczy, unikamy kontaktu. Boimy się nawet, że wydamy sami siebie i wtedy nasz los będzie przesądzony. Lepiej jest uciekać. Popadać w przyjemnoiści i udawać, że wszystko jest w porządku. Nie widzisz i nie czujesz, że to nas od siebie oddala? Dlaczego muszę się opierać czemuś, czego pragnę? Dlaczego świat jest taki popsuty? Dlaczego ludzie chorują na znieczulicę uczuć? Dlaczego liczy się tylko jedno? Dlaczego??
A mówią, że miłość wszystko zrozumie.
Obserwuje ;d
OdpowiedzUsuńMiło czytać miłe komentarze;d JA zawsze jestem taka zakręcona ;D
BMUFCYKSZY ;d
bedzie lepiej
OdpowiedzUsuńmusi byc dobrze! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
O tak nastolatki nie mają w życiu łatwo!
OdpowiedzUsuńA próbowałaś uczyć się japońskiego z jakichś kursów internetowych? Jeśli podoba Ci się język to spróbuj, właściwie z anime nie wiele się nauczysz. Większość Japończyków nie używa tych samych sformułowań co z anime :) Jeśli chciałabyś spróbować swoich sił, to mogę Ci polecić (moim zdaniem) najbardziej ogarniętą stronkę: benkyo.pl ^_^
OdpowiedzUsuńCzytają Twoje wywody wnioskuję, że coś Cię ostatnio spotkało... Czy to coś miłego czy też nie, wiesz o tym chyba tylko ty. Ale co mogę powiedzieć to to, że nastolatek faktycznie ma przesrane (gemen). Ja osobiście przestrzegam swoich zasad. Jestem otoczona masą nastolatków je łamiących, ale sama się pilnuję. Próbuję żyć pełną piersią, lecz nie niszcząc przy tym swojej osobowości i nie raniąc bliskich swą niedojrzałością. Myślę, że to dobra ścieżka...
Pozdrawiam :*
Na pewno zaglądnę na tą stronkę i może zacznę ogarniać japoński we własnym zakresie ;)
UsuńJestem pełna podziwu do twojego podejścia do życia :) Ja mam bardzo podobnie, ale niekoniecznie wychodzi mi nie łamanie zasad i życie pełną piersią :C
nie tylko nastolatki mają trudno...wszyscy są tacy sami. Kiedyś myślałam, że jak skończę szkołę to życie będzie prostsze. Niestety...dorosłe życie niesie za sobą trudniejsze problemy ;/
OdpowiedzUsuńa Hobbit fajny :) mi się podobał :)
W sumie to na każdym etapie życia nie ma lekko ;p grunt to patrzeć w górę i dostrzegać pozytywy a nie negatywy i będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńmyśl pozytywnie! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do mnie :*