Jak radzić sobie z plotkowaniem?

    Ploty, plotki, ploteczki. Kto ich nie lubi? Założę się, że pośród nas nie ma osoby, która nigdy nie powiedziała złego słowa na temat znajomego za jego plecami. Plotkowanie to coś, co dobrze znamy nie od dziś. Plotkujemy tak samo, jak nasze matki, babki, a nawet prababki za swojej kadencji. I nie myślcie, że jest to przywara jedynie kobiet. Faceci też plotkują! Może w znacznie mniejszym stopniu, ale jednak. Każdy lubi słuchać, porównywać, obgadywać, przedstawiać kogoś w złym świetle, byle samemu zaprezentować się lepiej. Znane? Nie wierzę, że nie. Plotka była, jest i będzie. Zazwyczaj zaczyna się od wypuszczenia w obieg nieprzemyślanych historii. Legend bardziej, bo ni to prawda, ni to fałsz. W każdej pogłosce jest ziarno prawdy. Lecz tylko ziarno! Płateczek śniegu wręcz, do którego doklejają się kolejne to nowe warstwy. Bo każdy, kto usłyszał, musi przetrawić i dorzucić swoje dwa grosze. 

Plotka, a informacja

Ludzie zazwyczaj mylą ze sobą te dwie definicje. Mówić o kimś sprawdzone i pewne informacje to nic złego. Często jednak do informacji doklejamy własną wersję wydarzeń, czy swój punkt widzenia, a to już nie do końca dobrze. Informacja przekazuje czyste, suche fakty, natomiast plotka jest nieprawdą wycelowaną w osobę za jej plecami. 

Kto plotkuje? 

Ty, czy twoje towarzystwo? To bez znaczenia. Plotka jest zła i bardzo negatywnie oddziałuje na otoczenie. Zazwyczaj jest to niesprawdzona i kłamliwa wiadomość. Rozpowiadanie o kimś nieprawdziwych informacji jest całkiem fajne/zabawne, do czasu, kiedy staniemy z tą osobą twarzą w twarz. Celowe niszczenie czyjegoś wizerunku jeszcze nikomu nie przyniosło nic dobrego. Owszem przez chwilę można się dowartościować i chełpić się w blasku chwały, lecz na dłuższą metę nie tak zdobywa się szacunek i zaufanie innych. W ten sposób możemy jedynie je stracić. Jak myślisz, co uważa towarzystwo, w obecności którego twoim jedynym tematem są inne osoby. Założę się, że chociaż raz przeszło im przez myśl, że skoro z nimi rozmawiasz na tematy innych, to przy obcych obgadujesz znajomych. Niestety plotka to błędne koło. Raz puszczona w obieg pędzi bez zastanowienia.  

Dlaczego plotkuje?

Zazdrość. Brak szacunku. Pobudki są różne, ale efekt taki sam. Rozpowiadając nieprawdę, podświadomie chcemy komuś zaszkodzić i zwykle nam się udaje. Uszczerbek na czyimś wizerunku sprawia nam radość, bo przez chwilę możemy poczuć się lepsi, lub zyskać w czyichś oczach, podczas kiedy osoba pokrzywdzona na tym traci.  

Co jeśli to ty jesteś celem? 

Najgorzej, jeśli od zaufanych bliskich człowiek dowie się, że inne zaufane osoby powiedziały o nas nieprawdę. Komu ufać? Kto chce dla nas dobrze? Czy uwierzyć w informacje podane z pierwszej ręki? A może lepiej się dopytać? Ludzie gadali i gadać będą więc, zamiast wpadać w szał są dwa wyjścia:
a) Porozmawiać szczerze i otwarcie z osobą, która owej informacji nadała rozgłos i wszystko sobie wyjaśnić. Z pewnością nie będzie to łatwa rozmowa. Najprawdopodobniej osoba plotkująca będzie czuła się atakowana, chociaż to ona w istocie nie potrafiła utrzymać języka na wodzy. Nie daj się zbyć i zrobić z siebie tego złego, gdyż to Ty jesteś tutaj stratny. Nie krzycz, bądź miły i elokwentny. To zbije z pantałyku osoby mówiące nieprawdę. Nie obędzie się bez złości z ich strony lub wymigiwania, ale najważniejsze jest, żeby dotarła do nich prawdziwa istota rzeczy.
b) Można zarówno zignorować sprawę. Jeśli ktoś gada za naszymi plecami, najlepiej machnąć na to ręką. Ważne, że my i nasi bliscy znamy prawdę. To powinno nam wystarczyć. Ignorancja jest jedną z lepszych metod walki z plotką, ponieważ po czasie historia się znudzi i pójdzie w zapomnienie, kiedy nie będziemy napędzać jej tłumaczeniem się. 

Jak zapobiec plotce?

Nie da się. Ludzie gadali i gadać będą. My możemy jedynie pokornie pokiwać głową, a słowa wypuścić uszami. Jeżeli natomiast to my jesteśmy źródłem fałszywych informacji, warto trochę się nad sprawą zastanowić. Po pierwsze, musimy sobie uświadomić, że rozsiewając plotki, nic tym nie wskóramy, a jedynie zaszkodzimy innym. To nie powinno być niczyim celem, szczególnie jeżeli marzy nam się spokojne i bezkonfliktowe życie. Jeżeli już zrozumiemy, że plotkowanie jest złe, powinniśmy zadać sobie trzy pytania:
1. Czy to co mówię, jest dobre?
2. Czy to co mówię, jest prawdziwe?
3. Czy koniecznie muszę to powiedzieć? 
Przesiewając nasze myśli przez sito tych pytań, większość z nich musielibyśmy zostawić dla siebie. Z początku nie będzie to łatwe. Plotkowanie to nałóg, z którego bardzo ciężko jest się wyleczyć, ale da się! Wszystko zależy od nastawienia. Nie dajmy zwieść się słowom nieprawdy. Nie przekazujmy ich dalej i nie bądźmy źródłem nieprawdziwych informacji!

17 komentarzy :

  1. Właśnie życie nauczyło mnie, że trzeba przesiewać informacje zasłyszane od kogoś przez bardzo drobne sito. Ale jest sposób by uniknąć plotkowania! Po prostu o osobach nieobecnych w danej chwili się nie rozmawia, bo jak to mówią okazja czyni złodzieja. Brak kogoś w towarzystwie w którym jesteśmy, rodzi okazję do tego by o nim poplotkować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię plotek i zawsze gdy słyszę "a wiesz, że PODOBNO..." to już mnie trzęsie, bo czuję w kościach, że będzie to jakieś niedopowiedzenie. Skojarzyła mi się ostatnia posiana u mnie w okolicy plotka, że nie żyje nasz lekarz. Ktoś puścił plotę - nie wiadomo skąd, że miał zawał, uderzył w drzewo i umarł. A jaka była prawda? Zasłabł, jednak zanim , to zdążył zjechać na pobocze i nic poważniejszego mu się nie stało. Może jakieś powiązanie sytuacji tutaj było, ale pokazuje to, jak daleko od prawny może dobrnąć plotka.
    A jeśli chodzi o plotki, które dotykałyby mnie, to ja je własnie olewam, wyznając zasadę "tłumaczy się winny". ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wartościowy wpis - ludzie często lekceważą zło, jakie może wyrządzić jedna mała ploteczka i to nie tylko osobie, o której rozmawiamy. Od kiedy zaczęłam zwracać większą uwagę na to, co mówię o innych, czuję się znacznie lepiej, mam lepszy nastrój i więcej energii by zająć się swoim życiem zamiast tracić ją na cudze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry wpis, jednak prawda jest taka ze od plotek nie da się uciec, otaczaja nas z kazdej strony,każdemu zdarza się czasami poplotkować. Niestety, smutne ale prawdziwe/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  5. ploteczki są super, teraz, gdy mieszkam z dala od domu, lubię posłuchać, jak mi koleżanka przez telefon prawi, co dzieje się w ekipie znajomych. są to jednak głównie rzetelne informacje, okraszone punktem widzenia przyjaciółki, ale bez żadnego kolorowania rzeczywistości. przyjemnie się tego słucha, ale newsy te tak naprawdę wpadają mi jednym uchem, a wypadają drugim, nie przejmuję się nimi, nie robię sensacji, nie powtarzam. uważam, że to niegroźne. plotkarze jednak potrafią być naprawdę irytujący - pojawiasz się w teoretycznie nowym otoczeniu, a okazuje się, że już wszyscy cię kojarzą. ostatnio tego doświadczam. najgorzej jest w małych środowiskach, gdzie stare baby żyją plotkami i nie mają prócz nich żadnych zainteresowań :D a faceci to straszne plotkary, potwierdzam. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Już się raz trochę na tym przejechałam, ale wyszło mi to na dobre. Czegoś się nauczyłam, zmądrzałam (kiedyś trzeba było) i już rzadko mi się zdarza plotkować. Zresztą trochę mnie to nudzi...
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Plotkarze sieją zamieszanie i nie raz potrafią rozwalić przyjaźń. Dlatego słysząc plotkę, nie powtarzam jej bo komuś może się wydawać, że to niewinne słowo, a tak naprawdę ta osoba może zostać naprawdę zraniona przez kogoś nie prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Plotki na własny temat najlepiej lekceważyć lub się z nich śmiać, wtedy szybko umierają. Plotka karmi się tym, że człowiek, o którym się plotkuje, bardzo się plotkami przejmuje. Trzy sita Sokratesa, to bardzo dobra metoda aby ucinać wszelkie pomówienia. I pomyśleć, że tyle już lat ta metoda ma zastosowanie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Plotka, niby nic groźnego, a czasami potrafi naprawdę wyrządzić tyle krzywdy.
    PS Nie cierpię stereotypu, że plotkują tylko kobiety :D

    Werisa - vverisa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ukrywam, że również zdarzało mi sie plotkować i nawet gdybym napisała, że nigdy tego nie robiłam i tak nikt by mi nie uwierzył. Prawda jest taka, że plotkują wszyscy i trudno się od plotek uwolnić. Chyba najlepszym sposobem jest po prostu zwracanie na to uwagi i staranie się samemu nie rozsiewać plotek, bo kto wie, może jak wiele osób dojdzie do takich samych wniosków, plotkowanie się zmniejszy. Ostatnio sąsiadka zaczęła do nas dzwonić i mówić, że podobno sąsiad umarł. Sprostowałam sprawę i powiedziałam, że nie mógł umrzeć skoro go widziałam w tym samym dniu w południe na rowerze. Kiedyś też koleżanka powiedziała, że nie chce mówić o naszych wspólnych znajomych kiedy ich nie ma. Wcześniej nie wiedziałam o co jej chodzi, ale teraz już wiem. Staram się mówić tylko sprawdzone informacje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Każdemu chyba zdarzyło się plotkować i nie da się tego zupełnie pozbyć. Ale warto, tak jak piszesz, zastanowić się nad tym, co mówimy i czy kogoś nie skrzywdzimy. Czasem ktoś przekazuje informacje, które nie są sprawdzone, ale on jest przekonany, że to prawda- w takim wypadku jest poniekąd usprawiedliwiony, bo nie mówił tego, chcąc przekazać nieprawdę, ale powinno się jednak przekazywać sprawdzone fakty. Najgorzej, gdy ktoś celowo przekazuje fałszywe informacje o danej osobie, to jest okropne.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właściwie to wszyscy jesteśmy odrobinę hipokrytami. Uwielbiamy plotkować, ale z drugiej strony za nic nie chcielibyśmy stać się obiektem plotek.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ludzie zawszę będą mówić za plecami, wytarczy nie przywiązywać zbytnio uwagi do tego

    OdpowiedzUsuń
  14. Częściej słyszę plotki niż plotkuję, jakoś nie interesuje mnie życie innych, co kto zrobił i jaki to jest zły.
    _________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Każdemu z nas zdarzyło się plotkować, tak jak piszesz jednak trzeba w pewnej chwili zdać sobie sprawę z tego co się robi i pomyśleć, że przez taką plotkę można kogoś zranić. Teraz staram się trzymać z daleka od plotek i typowych plotkarzy. Znajomi często mi opowiadali co się dzieje u każdego z osobna jednak wiem, że to była prawda, nic wyssanego z palca. Niestety od plotek nie da się uciec.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mądry post, wielki szacun za to, że ktoś w końcu ten temat poruszył. Staram się uciekać od plotkowania na temat innych i sprowadzać się do mówienia prawdy na czyiś temat, zamiast kłamać i ranić kogoś za jego plecami :) Zapraszam również do mnie, dopiero zaczynam i przydałby się motywujący komentarz czy obserwacja ^^ http://iobiektywwsercu.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak dla mnie są plotki i plotki. Sama dużo mówię o swoich znajomych. Szczególnie że z bratem i siostrą obracamy się w podobnym towarzystwie, zawsze ich interesuje co tam u A. a gdzie pracuje teraz B i z kim chodzi C. I tak, zawsze przekazuję informacje z mojego punktu widzenia. I tak, nie zawsze są to rzeczy, które powiedziałabym tej osobie w twarz. Dlaczego? Bo np. mogę powiedzieć bratu, że C. weszła w kolejny toksyczny związek i jej facet to jakiś debil. Dzięki temu mój brat będzie przygotowany na to, że C. za dwa tygodnie będzie rozpaczać, że zerwała z facetem. Ale jeżeli powiem C. po raz tysięczny, że znowu zadaje się z debilem, ona tylko na mnie prychnie, że się nie znam. A jak się okaże, że miałam rację, to będzie mega obrażona nie wiadomo o co.
    Albo jak skrytykuję A. to on może zacząć mi nie mówić o swoich planach. A ja wolę wiedzieć, co on robi, żeby po cichu ratować go z kłopotów. Więc opowiem siostrze o planach A., ale go samego nie skrytykuję.
    Relacja międzyludzkie to szalenie skomplikowane puzzle, więc kieruję się tu tylko zasadą minimalizowania strat, a nie stawiam nigdy kreski "to jest dobre a to jest złe" i nie twierdzę. Nie zawsze plotkuje się z zazdrości, czasami z dobroci.

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz tutaj = 1 komentarz na Twoim blogu!
Dziękuję ♥

Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka