Mój weekend trwa już od wczoraj. Dlaczego? Rodzice w końcu z czystej przyzwoitości pozwolili mi i mojemu bratu powagarować! Oczywiście pod ich nadzorem, ale dobre i to. Na początku wszyscy towarzyszyliśmy mamie u lekarza i wspieraliśmy ją przy dość przykrym badaniu, a potem udaliśmy się na meeegaa zakupy! Kupowaliśmy rzeczy potrzebne do domu oraz kompletnie nieprzydatne głupotki. Lubimy zaszaleć na zakupach, chociaż mówią, że w Polsce kryzys i że wszyscy oszczędzają. Ja również skorzystałam na tym zakupowym szale! Uprosiłam wymarzone trampki i kilka rzeczy do mojej kosmetyczki.
No a jutro oficjalny weekend! Czas więc zrealizować noworoczne postanowienia i zacząć biegać. Do tego wydarzenia zaangażowałam również kumpelę. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie i wreszcie poprawię swoją kondycję.
obserwuję :)
OdpowiedzUsuńno to fajnie miałaś , o i obserwuję ♥ .
OdpowiedzUsuńno czasami jest trudno, ale warto się przemóc :) ajj zakupy, uwielbiam! :D a na weekend plany to odpocząć przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuń;)) ! Zaaakupy ! ;d
OdpowiedzUsuńfajnie miałaś ^^ nie dośc że wagary, to jeszcze zakupy ; p
OdpowiedzUsuńuwielbiam zakupyy : )
OdpowiedzUsuńwłaśnie takie są "zalety" mieszkania na wsi ;) najchętniej przeprowadziłbym się do miasta... na wsi nic nie ma! pare sklepików i tyle;/
OdpowiedzUsuń