Była wdzięczna za swój los
Jej życie było piękne
Czasem wystarczy założyć różowe okulary i wszystko postrzegać w pozytywnych barwach. Sztuką jest cieszyć się ze wszystkiego jak dzieci, niekiedy boimy się przyznać, że tkwi w nas coś z maleńkości, ale to właśnie te dziecięce zachowania są najszczersze. Trzeba być wariatem, żeby docenić otaczające nas zewsząd piękno, ale tylko wariaci są coś warci.
Wstajesz wcześnie rano, bo musisz iść do szkoły/pracy. Nigdy nie możesz zjeść śniadania, bo musisz biec na autobus, albo samochód nie może odpalić. Czasem warunki pogodowe działają Ci na nerwy, czasem domowa/szkolna atmosfera. Po raz kolejny nie jesteś przygotowany do lekcji/pracy, każdy coś od Ciebie wymaga, każdy coś chce. Przeklinasz los za swój dzisiejszy dzień.
A czy nie wspanialej byłoby wstać 10 minut wcześniej żeby spokojnie się przygotować, Przywitać rodzinę miłym "dzień dobry" i pewnym krokiem, wyjść z domu z uśmiechem? Czy nie wspanialej byłoby śmiać się z złośliwości rzeczy martwych niż denerwować drobnostkami? Czy nie byłoby piękniej tanecznym krokiem iść w deszczu, kopać grudki śniegu, tudzież patrzyć prosto w słońce niż narzekać na wiejący wiatr? Czy nie cudowniej byłoby wytężyć umysł, improwizować, zamiast odpowiadać "nie wiem".
Uwierzmy w siebie i swoje możliwości! Uwierzmy, że jesteśmy coś warci i że możemy zmieniać świat na lepsze! Uwierzmy, że każdy, nawet nieprzemyślany krok jest tym właściwym. Uwierzmy, że czasami musi pójść coś nie tak, aby uświadomić nam jak dużo potrafimy! Uwierzmy, że wszystko co robimy jest dobre!
Powinnaś być jakimś motywatorem :D ale zdjęcie jedzenia jak zwykle przypomniało mi, że jestem głodna ;< i jeszcze tak ładnie podanego jedzenia ;<<
OdpowiedzUsuńZnam ludzi smiejących się ze zlośliwości rzeczy martwych. Czasem sie zastanawiam...jak oni to robią. Co jak o,ale złośliwość rzeczy martwych mnie zawsze denerwowała. Chyba brakuje mi tego optymizmu, przynajmniej dzisiaj.
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz w sobie mnóstwo pozytywnej energii! :) Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest wstać o piątej, wyjść z domu, jak wszyscy śpią i czekać, aż otworzą piekarnie o szóstej trzydzieści, żeby zjeść pyszną, świeżą bułkę na śniadanie <3. A w tramwaju zazwyczaj, jak jadę o szóstej, to wszyscy (czyli jakieś pięć osób...) są trochę śpią, bardzo optymistyczny początek dnia! :D
OdpowiedzUsuńWstać 10 minut wczęśniej to nie lada wyzwanie! i czesto nie pomaga, bo "pracujemy" na mniejszych obrotach i wychodzi na jedno :P coś o tym wiem, próbowałam nie raz :D
OdpowiedzUsuńplan na dziś- uwierzyć w siebie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post www.correct-incorrect.blogspot.com
Pozdrawiam
Ja wstaję 40 min przed rozpoczęciem lekcji i zawsze ledwo zdążam, ale nie psuje mi to bynajmniej humoru :) Dlatego właśnie marzę o tym, żeby w przyszłości znaleźć jakąś pracę, która nie będzie na etat: ja bym nie wytrzymała tej rutyny, codziennie na ósmą (pewnie spóźniałabym się milion razy na tydzień znając mnie :D ), a potem jeszcze coś nie wypali, tramwaj nie dojedzie... Przecież szef by mnie wyrzucił po miesiącu! :) Ale zgadzam się z Tobą we wszystkim: uwierzmy w siebie, nie bójmy się być wariatami i w ogóle zróbmy ze sobą coś sensownego! Tak dla dobra ludzkości (która może chociaż tym razem przyjmie to co jej daję)!
OdpowiedzUsuńWarto być takim jakim opisałas. Wierzyć w siebie i żyć takim życiem :)
OdpowiedzUsuńdobre nastawienie ! tak powinno być :P
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie,
http://mlodziezowa-moda.blogspot.de/2015/01/2015-nowy-rok-zaczynamy-od-nowa.html
Świetny miks zdjęć :)
OdpowiedzUsuńUwierzmy. <3 Kocham takie nastawienie! :))
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie lepiej się żyje, kiedy chodzimy uśmiechnięci i cieszymy się z drobnych rzeczy!
OdpowiedzUsuńi zdecydowanie - tylko wariaci są coś warci!
fajnie, że czytasz książki! swoją drogą nie wiem skąd wzięli te statystyki, skoro niby mało kto w Polsce czyta, a z kim ostatnio nie rozmawiam o tym wzywaniu, to słyszę, że sięga częściej niż po jedną książkę w roku
ja wstaję godzinę wcześniej :D aby na spokojnie, bez pośpiechu wypić kawkę :) :D
OdpowiedzUsuńWarto cieszyć się z najbardziej banalnych rzeczy, bo to właśnie sprawia, że jesteśmy szczęśliwi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane, refleksyjny post ;3
OdpowiedzUsuńDo wszystkiego powinno się podchodzić z uśmiechem ;]
Nie ma co się denerwować drobnostkami :)
http://wekablogpf.blogspot.com/
Zaproszenie!
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś szczęsliwą posiadaczką konta na facebook'u to serdecznie zaprasza Cię do dołączenia do grupy Polskich blogerek, które mają bloga na domenie blogger: klik
ale tu pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i świetny post!
OdpowiedzUsuń