Iwonicz 2015

Obawiałam się tego wyjazdu. Zaraz przed wybyciem chciałam już wrócić, "być po". Pojechałam, nieźle się bawiłam i wróciłam. A teraz Wam opowiem co robiłam :) 

13 lipca razem z Siemachą wybyłm z Rzeszowa do Iwonicza na turnus wypoczynkowy, który był połączony razem z Bonarką - czyli jedną z krakowskich Siemach. Początek był trudny. Podział na Rzeszów - Kraków rzucał się w oczy i nie pomogła tutaj żadna zabawa integracyjna. Jak się później okazało najlepszą integracją był czas wolny. Z każdym dniem dogadywaliśmy się coraz lepiej.

Aż ciężko uwierzyć, że czas tak szybko zleciał. Już w niedzielę nie pamiętałam co robiłam kilka dni temu, tak bardzo zapchany mieliśmy grafik. Po tygodniu miałam wrażenie, że minęło dopiero kilka dni. 

- Panie Darku, co to jest nic?
- Połówka na dwóch.

- Panie Darku, jaki byłby świat bez kobiet?
- Spokojniejszy

- Panie Darku, kobiety, czy mężczyźni są lepszymi kierownikami?
- Oczywiście, że mężczyźni.
- Nie zgadzam się! W Siemasze jest aż 9 kierowniczek i tylko 1 kierownik! To o czymś świadczy  – 
wtrąciła się p. Wiolanta
- Bo ksiądz wybiera kadrę… - podsumował pan Darek

A teraz relacja niezbyt chronologiczna:

Zamek Kamieniec i sala tortur / podobno byłam niegrzeczna

Lala blachara / profesjonalna pomoc medyczna / nasz turnusowy alfonsik

Wojtek - new style / Monia skacze na skakance / Nela w roli teletubisia Po - taką mieliśmy rozrywkę

Trochę wiedzy nie zaszkodzi - Muzeum Naftownictwa / manekin Ignacego Łukasiewicza opowiadający nam o swojej pracy

kucharzymy / mężczyźni po raz kolejny w roli kobiet / był również czas żeby pokopać w piłę

zamiana ról - chłopcy malują dziewczyny / dziewczyny grają w nogę

niedzielne ognisko

Polańczyk - rejs statkiem / smażing plażing / rowerki wodne 

tak się wszyscy bawimy / trochę wody dla ochłody
Tak mniej więcej minęło mi te 10 dni. Kiedy wyjeżdżałam, myślałam, że będzie mi się strasznie dłużyć, ale ku mojemu zdziwieniu czas płynął bardzo szybko. Każdą godzinę mieliśmy czymś zajętą, a to zajęcia, a to trzeba coś przygotować i tak oto wróciłam już do domu J

Siemacha pozdrawia!

Dobre serduszka, które mi pomogły: 
  • Lennyk - pisze o swoim życiu i istotnych wydarzeniach, w których bierze udział. Na jej blogu często można natknąć się na egzystencjalne przemyślenia, recenzje filmów, książek i ciekawą muzykę. Jest autorem wierszy, którymi dzieli się z czytelnikami. Podsumowując - każdy znajdzie coś dla siebie. 
  • Karolinetta - opisuje swoją codzienność w niecodzienny sposób. Dziewczyna ze stolicy, która zachwyca się spokojem i ciszą. Na blogu dzieli się swoją pasją i ogromną ilością przepięknych zdjęć!

15 komentarzy :

  1. Zazdroszczę wyjazdu, od razu widać, że miałaś mega ekipe i spędzałaś kreatywnie czas :D zawsze chciałam być na takim typowym ognisku w grupie, może kiedyś mi się uda
    jestem też bardzo bardzo mile zaskoczona twoim opisem mojego bloga, chociaż wiadomo mój twojemu nie dorównuje bo piszesz w taki fajny, lekki sposób ;3 uwielbiam tu zaglądać :)
    i oczywiście zawsze chętnie pomoge :*

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że miałaś całkiem udane wakacje! kurczę, jak ja tęsknię za wyjazdami na kolonie, szkoda, że jestem za stara :D teraz mogłabym co najwyżej, pilnować dzieciaków :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia ☺ od razu widać że wyjazd udany ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać, że wyjazd udany:D Musieliście się niesamowicie bawić- fajni ludzie, sporo radosnych wygłupów i interesujących zajęć. A zdjęcia przezabawne!
    Noo, przyznaj się, Monia, za co Cię w dyby wsadzili:D Co przeskrobałaś, hm?;)
    Pomoc medyczna rzeczywiście profesjonalna:D
    Obiecuję, że jak dostanę pocztówkę z Kilmore Cove, to od razu wysyłam do Ciebie! Ale daj znać, jak coś znajdziesz:D
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajni, ze mimo wszystko sie dogadaliscie. :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że fajnie się bawiliście :) Cóż, jak się ma co robić to czas płynie bardzo szybko :)

    Niestety imprezowy tryb życia skutkuje potem różnymi nieprzyjemnościami :P na szczęście nie często mi się on załącza :p
    Właśnie - jak jest coś do roboty to o blogu i pisaniu zupełnie się zapomina :p

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie pomógł czas wolny, na osiemnastce z nieznajomymi pomógł alkohol i zastanawiam się co jest z ludźmi nie tak, że muszą pić w celu rozluźnienia atmosfery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mnie nie zmotywuje do jazdy na rowerze, bo już jestem cała poobijana ! :) Jak stwierdziła moja siostra "kolano mi gnije"

      Usuń
  8. atmosfera być świetna i niepowtarzalna musiała:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musiało być świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziały są zawsze, bo każdy trzyma się grupy, którą zna. Takie podziały są zawsze, ale można zawsze je nieco zmniejszyć. Mimo wszystko warto się zintegrować. Znam to uczucie, gdy myśli się,że wyjazd okaże sie nudny i długi i przed samą podróżą nawet nie chce się wyjeżdżać. Jednak jakimś dziwnym trafem, wszystkie wycieczki okazują się na prawdę interesujące.
    Po zdjęciach widać,że było świetnie. Jest dużo wygłupów, przebierańców i ciekawych sytuacji. Ponadto pozwiedzaliście trochę i po prostu miło spędziliście czas.
    Malowanie chłopaków jak i bycie przez nich malowanych sama przerabiałam. Z pierwszą sytuacją zetknęłam się wtedy gdy organizatorzy zimowiska wymyślili konkurs na najlepsze przebranie za dziewczynę dla chłopaków, a dziewczyny miały za zadanie pomóc im w tym. Natomiast sama byłam malowana przez chłopaka na obozie ,który zabrał mi kosmetyki i powiedział,że odda,jeżeli dam mu się pomalować. Nie widziałam innej rady, więc mnie pomalował. Mam nadzieję,że więcej razy tego nie powtórzę. Nałożył tyle wszystkiego,że wyglądałam jak lalka barbie... Ale wy chyba wyglądałyście normalnie. Jeśli tak, to dobrze, gdyż to malowanie okazało się pewnie ciekawym doświadczeniem, a nie traumatycznym (tak, wiem, trochę przesadziłam) przeżyciem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widać, że wszyscy dobrze się bawiliście :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te cytaty pana Dariusza mnie rozwaliły! Dobrze, że wyjazd jednak udany! Ja wychodzę z założenia, że lepiej się nastawić, że będzie źle i miło się zaskoczyć, niż oczekiwać za dużo i się rozczarować :)
    http://sloiczeknutelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. o kurcze, jesteś z Rzeszowa ? bardzo lubię to miasto! ;)

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz tutaj = 1 komentarz na Twoim blogu!
Dziękuję ♥

Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka