Tyle we mnie szczęścia! Od jakiegoś czasu byłam bombą pozytywnej energii. Byłam, bo zdałam sobie sprawę, że pomimo dużej ilości czasu, tak naprawdę jest go niewiele. Plany wyjazdowe już poukładane. Zdecydowałam się na drugi wyjazd - inaczej już by mnie tu nie było - dlatego 13 lipca znikam na kilka dni, abyście mogli za mną potęsknić. Ale zanim wyjazd czeka mnie trochę chodzenia i załatwiania wszystkiego. Nic tak jednak nie cieszy jak kilka dni wytchnienia. Już od samego początku wakacji wszystko dobrze się układało. Świadectwo z wyróżnieniem swoiście zakończyło pracowity rok szkolny, a stypendium i średnia powyżej moich najśmielszych oczekiwań były miłym zaskoczeniem. Co prawda dopiero po wyjściu z sali językowej gdzie pełna napięcia cisza towarzyszyła rozmowie kwalifikacyjnej na praktyki zagraniczne poczułam pełnie wolności! Jak się już pewnie domyślacie, nie poszło mi najlepiej. Praktycznie wcale mi nie poszło..., ale nie byłam jedyna. I tak oto wasza kochana blogerka Monika P. dostaje dzisiaj telefon z zawiadomieniem, że w listopadzie jedzie do Niemiec!
Już w piątek po rozdaniu świadectw nie mogłam wysiedzieć w domu. Musiałam się wszystkim pochwalić biało-czerwonym paskiem i zarazem wyżalić niepomyślnym angielskim. Kiedy coś zawalę, źle się z tym czuję, ale to niech idzie w niepamięć. Po dodaniu zachowania, opinii wychowawcy i średniej z przedmiotów zawodowych zdobyłam wystarczającą liczbę punktów i to się teraz liczy.
Sobota upłynęła mi bardzo pracowicie. Na ten dzień zaplanowane było ognisko. Pogoda co prawda nie rozpieszczała, ale nie padało i było cieplutko. Gdyby nie pomoc fizyczna i psychiczna kolegi pewnie w ogóle nie wzięłabym się za organizację czegokolwiek, ale wspólnymi siłami wszystko dopięliśmy na ostatni guzik. W towarzystwie humory dopisywały. Wszyscy pojedli, niektórzy popili, a gra w siatkówkę zintegrowała nowo poznane osoby. Może nie było to najlepsze ognisko w moim życiu (bo tych sprzed dwóch lat nic nie pobije), ale był to bardzo miły epizod, jako oficjalne zakończenie roku szkolnego.
Ciemna noc spowiła ich dookoła. Zmęczeni, mokrzy od potu, spleceni ciałami leżeli na twardej podłodze. W ciszy dało się słyszeć jedynie cichutkie pocałunki. On w ciemnościach szukał ustami jej ust. Błądził dłońmi po tak dobrze znanym już ciele.
Nie ma "na zawsze". Codziennie jest "na dziś".
Fajne zdjęcia i ładnie rysujesz! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jednak jedziesz to tych Niemiec ! Gratuluję ! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrej średniej i wyjazdu do Niemiec :)
OdpowiedzUsuńHej Moniu, u mnie konkurs, zapraszam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję dobrego świadectwa i owego stażu! a na długo jedziesz do Niemiec? :)
OdpowiedzUsuńdawno nie byłam na ognisku, ale jakoś nie zanosi się na to, by to się zmieniło.
niestety tak to bywa w życiu, że coś dostajemy, a później jest nam to odebrane, ale fajnie, że mimo wszystko są wspomnienia, że możemy myślami wracać do tych chwil :)
Brawo! Gratuluję tak dobrego świadectwa i tego, że jedziesz do Niemiec, wiedziałam, że się uda! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesów:D Fajnie, że jedziesz do Niemiec w listopadzie, to na pewno będzie ciekawe przeżycie:) Szkoda, że tym razem nie poszło z angielskim, ale myślę, że osiągnięcia wszystko zrekompensowały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę udanego wyjazdu!
Pola
No i pięknie, gratuluję tylu sukcesów! :) I duuużo zasłużonego odpoczynku, udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
Ślicznie rysujesz!
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę tej całej dobrej energii, proszę, poczęstuj mnie nią trochę bo ja ostatnio coś przyschnęłam ;)
Wakacyjne lenistwo mnie dobija.
Swoją drogą: piękny szablonik.
Pozdrawiam,
Lina
Świetny rysunek, ja zawsze byłam plastycznym beztalenciem, jedyną rzeczą związaną ze sztuką wizualną, którą jestem w stanie wykonać są zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGratuluję świadectwa z wyróżnieniem, również miałam takie w tym roku :) .
Pozdrawiam!
U mnie ostatnio mniej tej pozytywnej energii :p ale właśnie wyjechałam odpoczywać nad morze i to się zmieni :D
OdpowiedzUsuńgratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba zakończenie notki ;)
I cudownie :)
OdpowiedzUsuńpozytywnie! Życzę udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńgratuluję świetnego świadectwa i Niemiec :)
OdpowiedzUsuńza kilka dni wyjeżdżasz także baw się dobrze, wypoczywaj i twórz piękne wspomnienia :)
W Zalando jest plus, bo zwroty są darmowe zarówno jak przesyłka;) Gratuluję świadectwa z paskiem:) Może masz ochotę zostać moim obserwatorem? ja już obserwuje;)
OdpowiedzUsuńwow, wow, zazdroszczę świadectwa z paskiem! :)
OdpowiedzUsuńWooow, ale super, bardzo się cieszę, że pojedziesz na praktyki do Niemiec, Gratuluje ;*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że przyjemnie spędzasz czas :)
aż czuć od tego wpisu pozytywną energię :3
OdpowiedzUsuńcieszę się że tyle spraw poszło po twojej myśli
gratuluję wyjazdu do Niemiec :) niektóre
z tych małych radości to naprawdę wielkie radości <3
pozdrawiam cieplutko myszko :* :*
Jaki pozytywny post! Gratuluję wyjazdu do Niemiec i czerwonego paska ;D A stypendium to już w ogóle, super! Baw się dobrze na wyjeździe, będziemy tęsknić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/