Prawda Pokora Miłość


Okres oczekiwania na święta Wielkiej Nocy tzw. Wielki Post to idealny czas na uporządkowanie sobie wielu spraw. Robimy porządki, myjemy okna, odkurzamy stare zakurzone wiosenne gadżety. Niektórzy z nas święta traktują bardzo przedmiotowo. Trudno się dziwić, bo "Wielkanoc bez jajek i zajączka w koszyku to nie święta". Symbolika i tradycja oczywiście jest bardzo ważna, jednak w tej całej komercyjności świąt zatraca się wiele istotnych szczegółów. Po pierwsze Wielki Post. Większość z nas krzywi się na te dwa słowa. Nic dziwnego, bo dam sobie rękę uciąć, że kojarzą się one Wam z ograniczeniami, być może dietą, nie rób tego nie rób tamtego. Nikt nie lubi kiedy czegoś się mu zabrania, nawet dla jego dobra. Ale w oczekiwaniu na zmartwychwstanie Jezusa niekoniecznie chodzi o sztywne ramy korzystania z komputera, mniejszą ilość jedzenia, czy zaprzestanie słuchania muzyki na 40 dni i 40 nocy.
Owszem, powinien być to dla nas wierzących czas melancholii i zadumy, ale nikt nam nie zabroni się uśmiechać i rozmawiać. Według moich poglądów nie powinniśmy robić wielkich imprez, ale kto powiedział, że nie można posłuchać muzyki w gronie znajomych? Otóż moi drodzy, w Wielkim Poście nie chodzi o to, by się ograniczać, ale powinien być to czas pracy nad sobą. Kiedy nie mamy czasu dla siebie i bliskich, podczas tych 40 dni powinniśmy go znaleźć, trochę przystopować i zachwycić się światem.
Polecam obejrzeć każdej kobiecie :)
Prawda.
Tak bardzo jej dzisiaj brakuje. Nie możesz wierzyć żadnemu człowiekowi, bo zapewne kłamie w żywe oczy. Coś ukrywa, coś przekręci na własną korzyść. Ale spróbuj się nad tym nie zastanawiać. Uwierz sobie i na tym poprzestań. Jeżeli Ty będziesz prawdziwy, ludzie wokół Ciebie też będą szczerzy. Dąż do prawdy i głoś prawdę, a znajdziesz naśladowców.
Pokora.
Mało znane słowo, często wyśmiewane, ale nie skore do zemsty. Weź na siebie swoje życie. Upadnij i podnieś się. Leć w dół i w górę. Niech Cię wyśmiewają, niech źle Ci życzą, ale jeśli to nie są ważne dla Ciebie osoby, nie zawracaj sobie tym głowy. Idź do przodu, ale nie za tłumem. Idź przed siebie. A jeśli nigdy się nie potkniesz, nie osiągniesz celu.
Miłość.
"Będziesz miłował Pana Boga swego,
z całego serca swego,
z całej duszy swojej,
i ze wszystkich sił swoich,
a bliźniego swego jak siebie samego."
Jak trudno kochać tych najmniejszych, tych którzy są najbliżej, wie o tym każdy z nas. Jest to nie dala wyzwanie. Ale podejmijmy je. Tak mimo wszystko. Tak po prostu.


Pod koniec miesiąca standardowo mało podsumowanie. Myślę, że marzec to póki co najaktywniejszy miesiąc w tym roku. Codzienne słońce dało mi dużo energii. Niestety na krótko, bo od jakiegoś czasu chodzę wypłowiała. Już w krótce się to zmieni! Zamierzam obudzić się z zimowego letargu i wziąć się za siebie. Trzymajcie kciuki :)
Tymczasem się jeszcze poobijam.


 Zdecydowanym ulubieńcem miesiąca jest piękna pogoda! Słońce po prostu mnie rozpieszcza. Ciepełko, piękne widoki wschodu i zachodu słońca. Czego chcieć więcej?

Spacery. Właściwie niedawno odkryłam ich magię. Zazwyczaj moje wędrówki miały jakiś cel, ale to te bezcelowe właśnie są dużo przyjemniejsze. Przy okazji można pomyśleć, odpocząć i zaczerpnąć świeżego powietrza. Polecam :)

Herbata. Mimo, że zima nas już opuściła, to ja nie opuściłam rozgrzewającego napoju na chłodne wieczory. Babcia mnie kocha i zafundowała mi pudełeczko aż z sześcioma przepysznymi smakami!

Muzyczny tag się pisze, ale gdybyście mieli jakieś konkretne pytania zadawajcie je śmiało w komentarzach, lub na asku. Na pewno odpowiem :)

18 komentarzy :

  1. Świetne zdjęcia ;) piękny zachód slonca ;))
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam nie uważam, że Wielki Post jest czymś tragicznym i pełnym wyrzeczeń. Mi zawsze w Wielki Poście łatwiej odnaleźć siebie i to, co się dla mnie w życiu liczy. Poza tym, rekolekcje to coś świetnego! Kto raz z własnej, nieprzymuszonej woli je przeżył z utęsknieniem będzie czekał na kolejne :)
    Herbata i spacery, podobnie jak i słońce - również moi ulubieńcy :)

    http://dziennik-miedzymiastowy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne zdjęcia. Nie wyobrażam sobie życia bez herbaty, piję ją nawet latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, święta kojarzą się już tylko z czekoladowymi jajkami, zajączkami, koszyczkiem, jakimiś programami w telewizji, prezentami. Stały się czymś komercyjnym. Nierzadko nie pamiętamy, co tak naprawdę świętujemy- a przecież to ważne święto, piękne święto, w którym powinniśmy się radować i spędzać czas z rodziną. Wiadomo, że w praktyce wygląda to inaczej, ale zawsze warto się starać:)
    ,,List od Pana Boga do serca kobiety" ma naprawdę piękne momenty i piękne słowa w sobie. Wspaniałe jest to, że mówi tyle o miłości, takiej pięknej i bezgranicznej, jaką może kochać tylko Bóg. Nie ukrywam, że fragment o mocnym posłuszeństwie mężowi zazgrzytał, przynajmniej dla mnie, ale reszta ,,Listu..." bardzo mi się spodobała. Aż się wzruszyłam...
    Przyznaję, że jakoś bardzo nie celebruję Wielkiego Postu, ale np.w tym roku na ten czas przestałam grać w gry na I-padzie, bo robiłam to stanowczo za często. Nie uzależniłam się, ale taka ilość czasu spędzona na graniu zaniepokoiła mnie.. i gdy zrezygnowałam z tego, doszłam do wniosku, że w ogóle tego nie potrzebowałam:) Myślę, że warto mieć jakieś postanowienie na Wielki Post- żeby coś w sobie poprawić, zmierzyć się ze swoją słabością. Nie chodzi mi o wielkie wyrzeczenia- może to być drobny krok, a nierzadko da satysfakcję i pozytywne skutki:)
    Uwielbiam spacerować! Często to chwila na wyciszenie się, przemyślenia i rozkoszowanie się wędrówką. Herbatę piję codziennie, po kilka razy. Nawet teraz, gdy to piszę, obok mnie stoi pusty już kubek, w którym znajdowała się herbata z pomarańczą:)
    Pozdrawiam ciepło!
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj faktycznie..ciągle zapominam, że Post się kończy. Muszę coś poposcic ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie to zwykłe dni... jak co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja nie wykorzystałam tego postu w żaden sposób i trochę żałuję.
    nie łatwo być chrześcijaninem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielki Post nigdy nie był dla mnie jakimś niezwykłym czasem. Święta (czy Boże Narodzenie, czy Wielkanoc) raczej też nie - teraz wszystko jest na masę skomercjalizowane i mało kto przeżywa te dni tak, jak powinien to robić katolik, czyli skupić się na wierze, a nie na tym, jak to przegonić sąsiadów pod względem ilośc naszykowanych, wymyślnych dań i żeby zdążyć wszystko wysprzątać...
    W tym roku to już w ogóle nie obchodzę Wielkanocy - nie mogę wrócić do domu na święta, bo za krótko pracuję w Holandii, żeby wziąć urlop, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. W Wielkim Poście, tak jak piszesz, nie chodzi o to, żeby się na siłę umartwiać, ale żeby wzrastać! :) Co z tego, że odmówię sobie czekolady skoro nie nauczę się przez to bardziej kochać innych ludzi? W chrześcijaństwie chodzi przede wszystkim o miłość :) O tym przypomina nam Wielki Post, a zwłaszcza zaczynający się Wielki Tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jakoś nie czuję ani zbliżających się świąt, ani wielkiego postu.

    OdpowiedzUsuń
  11. mi Wielki tydzień mija pod kątem pracy, więc ciężko się zastanawiać nad sprawami duchowymi... pewnie jutro jak będę mieć wolne podumam nad tym

    OdpowiedzUsuń
  12. W stu procentach zgadzam sie z tymi spacerami bez celu, rok temu gdy było ciepło chodziłam prawie codziennie i dawało to dużo pozytywnej energii :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja jakoś w tym roku nie odczułam Wielkiego Postu, bo trochę zawirowań miałam i dopadł mnie kryzys wiary trochę ; /
    piękne zdjęcia, bardzo lubię oglądać takie podsumowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie nieświadomie ten czas był czasem dla samej siebie i uleczania swojego wnętrza :)
    Wszystko co wiążę się ze spędzeniem czasu na świeżym powietrzu jest magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie jestem wierząca, ale uważam, że Post to dobry moment, żeby hamować w sobie pewne grzeszki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jestem wierząca, ale cieszę się, że dla innych czas Postu to czas wyciszenia się i zastanowienia nad życiem. Ja po prostu nie robię tego w określonym czasie, ale kiedy mam taką potrzebę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekny film ;) daje do myślenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze mówiac częściej słyszałam opinie dotyczące Wielkiego Postu raczej inne ot Twoich. Jak to mawia mój tata w czasie postu są ograniczenia jak choćby te z zabawami. On stwierdził,że jak był na studiach w okresie karnawału miał sesje i się musiał uczyć, za to na wielki post, gdy już chciał się wybawić i odpocząć nie mógł, bo nie wolno... Zostawiając już temat zabaw, bo szczerze mówiąc część racji jest w różnych opiniach, napiszę o pracy nad soba. Ja akurat nigdy jakoś nad sobą w ten czas nie pracowałam, nie miałam jakiś postanowień, których się trzymałam, ale jeśli ktoś takie ma i to według mnie dobre. Nie wiem, może w przyszłym roku wykorzystam jakoś ten czas.
    Spacery w nieokreślonym celu doskonale znam. Zazwyczaj jak spotykam się ze znajomymi i nie mamy dokąd pójść to idziemy sobie na spacer nawet nie wiadomo gdzie. Z jedej strony jest to fajne, ale z drugiej czasem szkoda,że nie ma gdzie pójść.

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz tutaj = 1 komentarz na Twoim blogu!
Dziękuję ♥

Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka