Toniesz? Tak, tak...
Bardzo chciałabym żebyś tonął ale niestety uparcie unosisz się na powierzchni mojego serca.
I tylko czasami zanurkujesz głębiej w płytkiej podświadomości, która do czasu do czasu zmusza mój umysł do myślenia o czymś innym.
A wiesz, jak boli kiedy znudzi ci się nurkowanie?
Kiedy wbijasz się niechciany do mojego umysłu?
Nienawidzę tego stanu, więc specjalnie wrzucam Cię z powrotem do otchłani zapomnienia.
I patrzę z zadowoleniem jak toniesz.
Toniesz i wynurzasz się z jeszcze większą siłą...
Aż leją się łzy.
dokładnie! fajnie to ujęłaś ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :D
Usuńświetnie napisane .. zazdroszcze ci mi ostatnio brak weny i kompletnie nie wiem co moge napisać tak z środka duszy ;D
OdpowiedzUsuńheheh .. no u mnie zawsze tak jest .. tylko potem dochodzi jeszcze foch u mamy i wkurw xDD
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńfajnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;* Twój blog również jest świetny ;D
OdpowiedzUsuńchętnie poobserwuje :)
dzięki :) właśnie go dodaję, będzie za kilkanaście minut :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog! zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania, co Ty na to? buziak :)
OdpowiedzUsuńe tam to żaden talent:P poprostu zajęcia foto mam na ocene w szkole i chociaż miałabym stać 24h i robić zdjęcie jednemu obiektowi zrobie to żeby nie mieć kapy haha <3
OdpowiedzUsuńjasne że obsrwuję :)
Dziękuję ;D + Obserwuję (:
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę <3
Ciekawy blog :) + obserwuję i liczę na rewanż :D
OdpowiedzUsuńno niestety, ciężko coś wybrać :(
OdpowiedzUsuńładnie ;)
OdpowiedzUsuń