Podsumowując ten rok...

 Kochani, powracając na moment od ostatniego posta mam wrażenie, że nie do końca mnie zrozumieliście. Notka była o tym, jak życie dzieli ludzi, CZY TEGO CHCEMY CZY NIE. W komentarzach pisaliście, że to głupie, niesprawiedliwe, bezsensowne i że nie powinno się tak robić (blablabla bo i tak to nieświadomie robimy), ale "ładny i brzydki" to było tylko porównanie. Równie dobrze mogło być mądry i głupi, czy wysoki i niski albo chudy i gruby xd. Większość z was przeczytała chyba tylko pierwszą część notki, za pomocą której zastanawiałam się, do której z grup należę ja. Zastanawiałam się gdzie jest moje miejsce na ziemi i jak długo będę jeszcze GO szukać.
 Wiem, że czasami piszę (a nawet mówię ;)) mało zrozumiałym językiem, dlatego z góry was przepraszam za  takie melancholijne refleksje.

 A teraz przejdźmy do sedna dzisiejszej notki.
Podsumowując ten rok, mogę stwierdzić, że zmieniło się wiele i... nic. Znów popełniałam mnóstwo błędów, a jeszcze więcej razy ponosiłam porażki. Cieszę się jak cholera z odniesionych sukcesów i zrealizowanych planów i z każdej tej rzeczy wyciągam jakieś wnioski. 

Jeszcze 365 dni temu byłam rozwydrzoną 14-latką a teraz już ustabilizowaną (niezbyt ale jednak) 15-latką :):)
Poznałam tylu wspaniałych ludzi <3 . Pokłóciłam się z nimi, stałam się ich wrogiem a później znów się z nimi pogodziłam :*. Odwiedziłam tyle pięknych miejsc, robiłam tyle fajnych, dziwnych i bezsensownych rzeczy <ach  te "wycieczki rowerowe" i petardy, i jabłka... No i te kolejki w szkolnym sklepiku. - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi :)>
Jednak jedyne czego żałuję to zmarnowane wakacje -_- Owszem, chwilami bawiłam się nieźle, ale ogólnie rzecz biorąc powinnam spędzić je inaczej... z inną osobą.  Szkoda mi tych dwóch miesięcy. 

Tak sobie w ogóle myślę, że ten rok wcale nie był taki najgorszy. Nie wszystko poszło po mojej myśli ale może to lepiej? Może to będzie determinacją aby w 2013 bardziej się starać.? Może przeżyję kolejny "koniec świata", spełnię swoje marzenia i będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie?
Zobaczymy...
Moje plany na najbliższe 365 nie są wygórowane. Chcę jedynie dobrze napisać egzaminy gimnazjalne, dostać się do wymarzonej szkoły i zawsze, i wszędzie być szczęśliwa w towarzystwie mojej rodziny i przyjaciół :)


32 komentarze :

  1. również chcę dobrze napisać egzaminy.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaa.. Ile my 'końców świata' przeżyliśmy i przeżyjemy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc ja Ci życze, aby spełniły się Twoje plany na 2013! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że twoje plany się spełnią a przynajmniej tego Ci życzę :)

      Usuń
  4. superpodsumowanie- ja chyba bym nie umiała takiego zrobić!
    Oby wszystkie Twoje plany i marzenia przyszły razem z Nowym Rokiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że u ciebie też głównym celem jest napisanie dobrze egzaminów ^ ^
    U mnie to samo. Choć oprócz tego mam jeszcze milion skrytych "marzeń", które mam nadzieję, że spełnią się w 2013.
    Życzę Tobie abyś dostała tego czego pragniesz w nadchodzącym roku :)

    zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  6. no ja też muszę napisać dobrze te egzaminy..

    OdpowiedzUsuń
  7. życz spełnienia postanowień :))

    OdpowiedzUsuń
  8. życze spełnienia tych postanowień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę ci powodzenia na tych egzaminach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Błędy i porażki kształtuję nasz charakter. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. powodzenia (: bardzo fajny blog *-*

    zapraszam
    http://highwaytoworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. powodzenia w postanowieniach :) mam nadzieję, że się uda ^^
    obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  13. do wakacji zdaży się zrzucić ,póki co takie rady są w miare potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czas bardzo szybko leci :) Od razu życzę Ci Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :) Buziaki :*

    dodaję do obserwowanych i mam nadzieję ,że zrobisz to samo na moim blogu :* www.gabusiek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. przeczytałam do końca i zrozumiałam o co chodzi z tymi podziałami także się nie martw ;)
    uczymy się na błędach, ale nie ma co sobie przeszłością głowy zawracać :)
    życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń i planów w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Egzaminy, najważniejsze w 2013 . A potem liceum! *.*
    Zapraszać Cię nie muszę, dzięki Tobie tu wpadłem więc wiesz gdzie bloguję :D
    Pozdrawiam! :3
    A tak ten no... ładna jesteś :D

    OdpowiedzUsuń
  17. sporo zmian, jak na jeden rok! cieszę się, że w moim życiu nie ma takiego kalejdoskopu wydarzeń ;d
    możemy obserwować, już się dodałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. gdzie pragniesz się dostać? :) życzę, oby wszystkie te postanowienia się spełniły ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Super blog ;) Życzę wytrwania w postanowieniach ;D
    Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  20. powodzenia :)

    http://convicted-on-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. życze, aby postanowienia się spełniły :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja w sumie nigdy zastrzyków nie przyjmowałam. Igłę kojarzę tylko ze szczepieniami.
    No to wszystkiego najlepszego w nowym roku i żeby egzamin poszedł Ci dobrze. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. W takim razie życzę Ci udanego 2013 roku;*i przy okazji;)
    zapraszam do mnie, mam post pod ktorym zadajecie mi pytania dotyczace mnie i bloga:3

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczęśliwego Nowego Roku :3

    OdpowiedzUsuń
  25. O widze też podsumowanie roku 2012 :) zapraszam i do mnie na taki post :D
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. :) Jeśli nie lubisz tego typu rzeczy to przepraszam:) Pytania znajdziesz na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  26. myslalam ze jestes starssza;d wygladasz na wiecej lat niz masz;))

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz tutaj = 1 komentarz na Twoim blogu!
Dziękuję ♥

Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka