Insta mix


  Jak zwykle wielkie opóźnienie z wrześniowym podsumowaniem.. Czas biegnie tak nie ubłagalnie szybko, mija dzień za dniem, a ja już nawet nie staram się tego kontrolować, bo po co? Nie widzę potrzeby w rozległym planowaniu, bo i tak co chwilę te plany zmieniam. Samo z siebie wychodzi tak, że muszę łapać chwilę i żyć na jednej wielkiej spontaniczności. Zaczynam się już przyzwyczajać, powiem nawet więcej. Podoba mi się to! Rutyna rutyną, ale jeżeli można sobie jakoś urozmaicać codzienność to róbmy to.

Na koniec trochę sentymentalności - lato 2014 


10 komentarzy :

  1. Był kiedyś u mnie czas, w którym wszystko planowałam i zapisywałam na cały tydzień. Nie widziałam w tym nic złęgo Jednak teraz nauczyłam się już tej spontaniczności i mi się też to podoba.
    Na jednym zdjęciu widzę park linowy. Pierwszy raz byłam w takim na wycieczce szkolnej. Bardzo fajnie było, dlatego chętnie bym się jeszcze kiedyś wybrała na takie cos

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobają mi się takie mixy! :) ładne zdjęcia ;)
    pugix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zdjęcia :) Jeszcze czuć od nich takie ostatnie akcenty lata.
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Super mix. Kocham takie ;)
    PS. Zapraszam na rozdanie u mnie! Będzie 3 zwycięzców ;)
    http://olusiek-blog.blogspot.com/2014/10/win-fashion-giveaway-3-winners.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czasami lubię taką rutynę szybciej mi leci czas ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że lato było ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spontaniczność jest cudowna :) O park linowy, pomimo tego, że bylam tylko raz to milo wspominam te wspinaczki i różne ciekawe zjazdy, przejścia.
    Wspaniale wygladasz w tych falach. Piekne zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń

1 komentarz tutaj = 1 komentarz na Twoim blogu!
Dziękuję ♥

Create your space © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka